Teleradiestezja i psychometria opierają się o tę samą zasadę działania. Obie te sztuki wchodzą w zakres postrzegania pozazmysłowego. Teleradiestezja umożliwia badanie obiektów radiestezyjnych na odległość. Tu sprawa wydaje się prosta. Mamy realne promieniowanie i rysunek obiektu, który będzie badany. Łatwo nam skojarzyć rysunek z wibracjami. Ale… to nie wyjaśnia fenomenu teleradiestezji. Jeszcze trudniej pojąć mechanizm psychometrii. Okazuje się bowiem, że badacz zajmujący się tą metodą, na odległość określa cechy, które nie mają nic wspólnego z promieniowaniami, a wyniki są dość prawidłowe. Tymi cechami mogą być np. relacje między ludźmi, ich cechy charakteru, zdolności, upodobania, wygląd zewnętrzny itd. Wszelkie próby naukowego wyjaśnienia teleradiestezji i psychometrii jak na razie uważam za naiwne, a co najmniej chybione. Najbezpieczniej stwierdzić, że to działa, choć nie wiemy dlaczego. Działa podobnie do przyciągania ziemskiego, o którym tylko tyle wiemy, że jest i że nas przyciąga. Ale naukowej teorii tego zjawiska nie posiadamy. Teraz zajmiemy się więc opisem możliwości, jakie wiążą się z teleradiestezją i psychometrią. Teleradiestezja pozwala na badanie przebiegów żył wodnych w terenie lub pod budynkami, do których mamy utrudniony dostęp. Tą metodą można również szukać uskoków tektonicznych, pokładów węgla, złóż metali, ropy naftowej i innych minerałów. W Wietnamie była stosowana do namierzania bunkrów Vietkongu. Najciekawszym przypadkiem zastosowania teleradiestezji okazało się odkrycie podziemnej rzeki pod pustynią Kalahari, którego dokonał jeden z polskich radiestetów. Rozpoznanie geologiczne potwierdziło jego wyniki, pomimo że badania dokonał on siedząc w swym domu w Poznaniu. Tą metodą określa się szybko i na duże odległości, czy budynki mieszkalne lub gospodarcze, są położone w strefach szkodliwych promieniowań, czy poza nimi. Oczywiście, po dokonaniu takich badań konieczne jest potwierdzenie ich wyników na miejscu. Są jednak radiesteci, którzy uzyskują współczynnik trafień bliski 100%. Dzięki temu np. niektórzy radiesteci mogą na odległość określić, gdzie należy postawić odpromiennik radiestezyjny i jak go zorientować. Do tych badań potrzebny jest tylko plan obiektu i określenie stron świata planu. Po założeniu odpromiennika bada się skuteczność jego działania. Kiedy potwierdza się, że jest pełna, można mieć pewność, że wszystko zostało zrobione właściwie – od rozpoznania, po założenie ekranu radiestezyjnego. Metodą teleradiestezji bada się czasami inne obiekty. Można wstępnie określać miejsca na studnie, albo budynki. Bywa, że radiesteta w ten sposób poszukuje zaginionych osób lub przedmiotów. Jeśli poszukiwani są żywi, to emitują silny sygnał. Jeżeli nie, to trudno ich znaleźć tą metodą. Ale w odniesieniu do przedmiotów owa reguła funkcjonuje inaczej, bo przedmiot zawsze emituje właściwe tylko dla niego promieniowanie. I po tym można go znaleźć. Pewnego razu poszukiwałam dla kolegi samochodu, który mu ktoś ukradł. Samochód był w ruchu, więc okazało się, że znajdowałem jego ślady energetyczne sprzed kilku godzin – dokładnie tam, gdzie się na dłużej zatrzymał. To było trochę denerwujące, więc poszukiwania zostały przerwane. Samochód znalazł się następnego dnia. Już bez udziału radiestety. Pracując metodą teleradiestezji, łatwo przechodzi się do psychometrii. Mając zdjęcie lub plan, które radiesteci nazywają świadkiem, możemy określić jeszcze inne elementy łamigłówki związanej z poszukiwaniem czegoś tam. Pewnego razu przyszedł do mnie człowiek i poprosił, żeby mu pomóc w poszukiwaniu skradzionego samochodu. Miałem do dyspozycji “świadka”, czyli kluczyki, więc zacząłem poszukiwania. Określiłem, w jakim miejscu on się znajduje, ale coś mi podpowiadało, że ten człowiek nigdy nie odzyska swego “malucha”, pomimo że będzie obok niego. Po tygodniu dowiedziałem się, że mój kolega – radiesteta – powiedział mu to samo. Oczywistym jest, że tego typu informacje nie wiążą się z promieniowaniami radiestezyjnymi. One są gdzieś w przestrzeni informacyjnej i dlatego możemy je odczytać. Osoby zajmujące się prekognicją (jasnowidzeniem przyszłości) wyjaśniają, że chodzi tu o zalążki dojrzewającej karmy, albo mówiąc prościej – przyszłych wydarzeń. One mogą, ale nie muszą się spełnić. Czasami jednak dana osoba nie chce nawet nic uczynić, by odwrócić od siebie nieszczęście. Tak było w tym wypadku. Innym razem przyjechał do mnie bardzo sceptycznie nastawiony poważny człowiek. Ale chciał spróbować, bo jego bratu ktoś ukradł traktor. Od niechcenia określiłem, gdzie on może być, ale stwierdziłem, że i tak nie ma sensu go szukać, bo wróci do nich do miesiąca. Gość odjechał jeszcze bardziej pełen sceptycyzmu i przekonany, że tylko zmarnował cenny czas. Ale już za tydzień zadzwonił, że traktor wrócił do właściciela. Psychometria wiąże się często ze zdolnością widzenia osób, bądź przedmiotów związanych ze “świadkiem”, którym dysponuje badacz. Np. może on trzymając w ręku list lub autograf, zobaczyć, jak wygląda osoba, która go napisała. Może też stwierdzić, jakie ona ma cechy osobowościowe, problemy, co ją zaprząta w danym momencie. Może również zobaczyć jej aurę i określić stan zdrowia. Czyli wszystko to, co robi jasnowidz mając żywego człowieka przed sobą. Może nawet ustalić przyczynę śmierci patrząc na obraz, zdjęcie lub tylko szczątki kostne. Metoda wykorzystywana jest praktycznie do diagnozowania podejrzanych o choroby lub opętanie, wykonywania psychometrycznej analizy rozwoju duchowego, analizy związków partnerskich, a także analizy kandydatów na pracowników. Wówczas może przynieść wymierne i przeliczalne na pieniądze korzyści. Aby stać się dobrym teleradiestetą, trzeba mieć zdolności i ćwiczyć codziennie przez co najmniej 2 lata. Wtedy można uzyskać dużą trafność odczytów. Trochę trudniej szkoli się w psychometrii. Tu potrzeba ćwiczeń wizualizacji i odczytywania innych sygnałów (przeczuć, energii, głosu, myśli, zalążków przyszłych wydarzeń). To więcej, niż w radiestezji, ale i wyniki ciekawsze. Czas szkolenia też nie mniejszy, a raczej dłuższy. Tym niemniej jednak, mając zdolności, warto spróbować. Analizę związków i analizę psychometryczną opisują inne artykuły na niniejszej stronie.
|