DEMON – SZATAN – STRZYGA
Zastanawiamy się niejednokrotnie, czy istnieje piekło, czyściec i niebo. Owszem istnieje, ale nie w takiej postaci, jak nam to ukazują religie. Od niepamiętnych czasów prawdziwy aspekt prawdy jest ukrywany a ujawniane jest tylko to, co jest korzystne, by poprzez lęk uzależnić od siebie wiernych. Tylko wiara katolicka pragnie ukazać swoją wyższość nad wszystkimi aspektami prawdy boskiej. Należy zwrócić uwagę , że nie tylko wiara katolicka istnieje na Ziemi . Są też inne religie, które tak samo głoszą piękne słowa boskości, ale ich skromność nie wywyższa się ponad całą ludzkość. Wypowiedź moja może być niezrozumiała dla tych, którzy głęboko wierzą w słowa kapłanów katolickich. Nie zamierzam tu nikogo przekonywać do swoich racji. Jestem katolikiem i też jak każde niemowlę wprowadzony zostałem do tej wiary na siłę . W miarę dorastania zmuszany byłem uczestniczyć w różnych obrzędach i rytuałach tej wiary. Mimo buntu wykonywałem życzenia moich rodziców, ponieważ ich szanowałem. Dziś wiem, że miało to mnie czegoś nauczyć i musiałem poznać, czym jest prawdziwy aspekt boskości. Dziś wiem, że jest w tej religii wiele prawdy, lecz znaczna ilość przekłamań gryzie się z prawdą pierwotną i ukrywa wartości istot przedwiecznych. Piękne słowa zapisane w świętych księgach nie idą w parze z czynami i to jest jedyny powód, by nie ufać słowom manipulacji dla własnych celów. Dziś wiem, że słowa, które otrzymuję od istot świetlistych i przewodników duchowych, są dla mnie bardziej wiarygodne aniżeli słowa ludzkie, pełne fałszu i obłudy, płynące z kazań.
Narzucanie wierzeń religijnych nieświadomie w okresie niemowlęcym powinno być zmienione z uwagi na to, że jest to narzucenie i ubezwłasnowolnienie , jest to czyn zrobiony na siłę. Czy zastanawiamy się, dlaczego niemowlę płacze w trakcie rytuału chrztu ? Osoba decydująca się na przystąpienie do odpowiedniej dla niego religii powinna sama zdecydować i być świadoma słuszności swojego czynu. Narzucanie religii już od pierwszych chwil narodzin jest najgorszą opcją z możliwych, ponieważ nie dajemy w tym momencie dziecku prawa wyboru i na siłę zmieniamy mu cel wcielenia się.
Inne religie znają prawdę, że jest reinkarnacja, ale nie wywyższają się, ponieważ pokora i milczenie jest złotem, a wchodzenie w konflikt byłoby niezgodne z prawem boskiej miłości, tylko wiara katolicka temu zaprzecza. Czyżby duchowi przywódcy obawiali się buntu wiernych, którzy przez cały czas byli wprowadzani w błąd celem podporządkowania się kapłanom? Wszystko ma swój cel w praktyce, ale w tym przypadku pragnę zwrócić uwagę, co jest złem a co dobrem, co prawdą a co kłamstwem.
My, istoty ludzkie, często jesteśmy kuszeni przez demony i byty astralne do czynienia zła. Niejednokrotnie padamy ich ofiarą, popełniając czyny kryminogenne, przyciągając do siebie różnego rodzaju cierpienia. Mogą to być choroby, prześladujący pech, a także utrata wolności, będąca skutkiem popełnienia przestępstwa. Doskonałą obroną przed złem jest nasza dobroć i miłość. Sprawiają one, że złe moce nie mają do nas dostępu, ponieważ potrafimy je rozpoznać i odrzucić. Dlatego osobom wysoko uduchowionym łatwiej jest przeciwstawić się demonom, chociaż i oni mają „słabe punkty”, więc bywa, że padają ofiarą zła. Często ludzie nie potrafią rozpoznać podszeptów sił nieczystych oraz nie wiedzą, jak się przed nimi chronić. Działają nieświadomie i myślą, że to, co robią jest słuszne. Ja również w przeszłości byłem kuszony i czyniłem zło. Może nie bardzo drastycznie, ale to mógł być początek. Czułem, że coś było nie w porządku, że nie do końca byłem sobą. Zacząłem zastanawiać się nad swoim życiem oraz wsłuchiwać się w siebie. Dzięki podpowiedzi dobra (anioła) zmieniłem swoje życie odcinając się od przeszłości. Ten etap życia ukazał mi wartość dobra i zła, a to umożliwia mi znalezienie odpowiedzi na wiele zadawanych mi pytań i dziś jestem w stanie pomagać innym. Osobiście znam i widziałem demony oraz strzygę. Miałem okazję walczyć z nimi podczas egzorcyzmów. Pisałem już o próbach straszenia mnie, bym zaprzestał egzorcyzmowania. Demony ukazywały mi się pod postacią kozła z rogami, potwora-olbrzyma, szkaradnego lwa, a nawet jako istota ludzka w kapturze i pelerynie w czerni. Demoniczny wpływ ciemnej strony ukazywał mi również postać pięknej kobiety, która to w chwili mego otwarcia się na jej piękno i akceptację jej urody, zaczęła mnie dusić i musiałem stoczyć walkę, która nie była miła.
Podczas pracy egzorcystycznej trzykrotnie byłem prowokowany przez demoniczną zjawę w postaci pięknej kobiety i w końcu udało się. Demoniczny wpływ astralny już wie , że straszenie mnie w innych formach postaci nie robi ma mnie wrażenia i potrafię odeprzeć demoniczny atak. W chwili zagrożenia astralnego tworzę świetlistą ochronę, która jeśli nie odprowadzi intruza do światła to spali go i zamieni na czystą energię miłości.
Przygoda z demoniczną zjawą kobiety : Była noc godz 22.00, podczas przekazu energii Reiki osobie, która potrzebowała pomocy. Wiedziałem , że osoba ta jest pod wpływem astralnym, lecz zignorowałem ten fakt chcąc pomóc tej osobie. Przekaz ten robiłem wspólnie z Basią . Ochroniłem Basię energią bezpieczeństwa a sam zbyt pewny siebie nie przykładałem uwagi do zabezpieczenia. W chwili stworzenia intuicyjnego kanału przekazu energii miłości (energii Reiki) zauważyłem wyłaniającą się w kanale postać ślicznej kobiety, która bardzo szybko zbliżała się w moim kierunku. Zamiast ustawić zasłonę ochronną zapragnąłem zobaczyć kto to jest. Zjawa ta wykorzystała moją lekkomyślność i błyskawicznie wskoczyła w moją aurę . Nie zdążyłem nawet powiedzieć słów ochronnych i poprosić o pomoc mojego Anioła , była we mnie. Daremne były później modlitwy i prośby do przewodników , daremny był trud wypychania jej z pola aurycznego . Opętała mnie i nic na to nie mogłem poradzić. Następnego dnia czułem się z tym źle ale byłem świadom tego co jest przyczyną, wiedziałem , że sam z tym nie dam sobie rady. Przewodnicy nie wtrącali się ponieważ popełniłem błąd i sam miałem sobie z tym poradzić gdyż taka była moja wola , może nieświadomie ale była. Zwróciłem się o egzorcyzm do Basi ponieważ tylko ona jako istota ludzka posiada klucze egzorcystyczne takie jakie posiadam ja i tylko ona w tym przypadku mogła mi pomóc. Zgodziła się. Zaplanowaliśmy oczyszczenie tego samego dnia po północy , pouczyłem ją jak po kolei ma czynić podczas egzorcyzmu by wykonać to moim sposobem. Egzorcyzm wykonany miał być na świadku (ze zdjęcia) by zachować bezpieczeństwo w trakcie rytuału. Oj co to była za noc , przeszkód jakie się tworzyły nie da się opisać. Ja po północy miałem spać ale mimo tabletki nasennej nie spałem, kręciłem się w łóżku zalany potem , w końcu wstałem zapominając o rytuale poczułem głód i przygotowałem sobie jedzenie . Po konsumpcji poczułem się brudny i oblepiony potem, postanowiłem się wykąpać ale już nie zdążyłem pójść do łazienki i nie wiem kiedy i jak usnąłem. Basia również w tym czasie miała sporo przeszkód , walczyła z telefonami, dzwoniły osoby silnie opętane proszące o pomoc. Egzorcyzm trwał od 0.30 do 4.00 a tak na dobre rozpoczął się o 3.30. Moje pole auryczne zostało oczyszczone z tego byta i wypchnięty on został poza aurę, czekał na błąd z mojej strony by wejść ponownie. Basia nie jest doświadczoną egzorcystką i mimo , że nie udało się jej odesłać go do światła to i tak zrobiła dużo by uwolnić moją aurę od wpływu. Za dwa dni egzorcyzm został powtórzony w kontakcie bezpośrednim . W trakcie rytuału Basia przejęła ten przyczep astralny na siebie a ja byłem wolny. Wyszedłem z kręgu ognia i na moim miejscu stanęła Basia . Dla mnie był to już drobiazg , po stworzeniu świetlistego kanału byt ten został odprowadzony w stronę światła. Byliśmy wolni.
W przedstawionej historii opętania pragnę zwrócić uwagę by nie lekceważyć żadnego wpływu astralnego, ponieważ sami możemy stać się ofiarą opętania.
Różne są formy istoty demonicznej. Nie życzę nikomu spotkania z taką zjawą. Osoba, która zaakceptuje ich wolę i nie obroni się, będzie zgubiona na ciele i duszy. Może to spowodować chorobę psychiczną lub samobójstwo, a tym samym oddanie duszy pod ich władzę. Każdy, kto żyje i ma ciało może paść ich ofiarą. Zapewne wiemy, że moce ciemności próbowały opętać i kusić trzykrotnie Jezusa Chrystusa, kiedy żył na ziemi jako człowiek. Twór taki próbuje wszystkich sposobów, aby zawładnąć duszą ludzką, abyśmy czynili jego wolę. Opętał Piotra Apostoła, który wyrzekł się trzykrotnie Chrystusa. Opętał Judasza, który zdradził Jezusa. Demony próbują zawładnąć nie tylko osobami słabymi, ale i wysoko uduchowionymi, takimi jak syn Boży. A największym ich sprzymierzeńcem jest nasz strach.
Zapewne część ludzi słyszała o wojnie aniołów i buncie istot przedwiecznych. Hierarchia anielska została podzielona na różne misje, powołania. Ale aniołowie nie mogli zaakceptować tego, że zostali podporządkowani władzom zwierzchnim. Wywołano bunt, próbując sprzeciwić się władzy innych. Zło spowodowało, że Archaniołowie jako jedność boskiej energii przepędzili buntowników z raju miłości i dobroci, nazywając ich upadłymi aniołami. Była to hierarchia aniołów niebieskich, którzy zostali zamknięci w kryształowej ochronie Atlantydzkiej. Pokorniejszych zesłano na Ziemię dając im ciało fizyczne, aby doznali bólu ciała fizycznego i strachu przed śmiercią. Miało to na celu nawrócić ich na drogę cnoty. Jednocześnie władza boskiej energii wybrała anielskich mistrzów duchowych, którzy zostali zesłani na Ziemię z posłannictwem niesienia dobra, miłości i prawdy boskiej, na Atlantydę wysłano nauczycieli i strażników boskiej energii. Nauczyciele i strażnicy oraz Mistrzowie Duchowi na Atlantydzie i na Ziemi mieli między innymi za zadanie nawracać tych, którzy popełniali błędy i czynili zło. Upadłe anioły zostały rozproszone po całym wszechświecie, nie tylko na Ziemi i innych planetach, ale i w różnych wymiarach przestrzeni boskiej. Nie mogąc pogodzić się z karą boską w dalszym ciągu przeciwstawiają się Boskiej władzy Archanielskiej czyniąc zło i zbierając karmę. Gromadziły i gromadzą się w ich umysłach myślokształty, które będę nazywał demonicznymi. W pogoni za doświadczaniem upadku usiłowały i usiłują one zaprzeczyć swej boskości i pierwotnej postaci anielskiej, zapragnęły stać się przeciwieństwem boskości wybierając zło, które coraz to drastyczniej ukazuje się na Ziemi. Ten temat opiszę w art. „Strażnicy Atlantydy”.
SZATAN My jako ludzie wyobrażamy sobie, że diabeł ma ogon i rogi, a szatan to władca ciemności. Szatan to tylko imię jednego z upadłych aniołów, który jest istotą przeciwstawną Jezusowi. W 90% taka istota przeciwstawna Jezusowi znajduje się w kościołach. My sami swym postępowaniem przyczyniamy się do tego i to my sami tworzymy demony i szatany czynem rażącym w społeczeństwie. Jedni są źli jak te demony, inni pokorni lub dobrzy jak aniołowie. To my jako ludzie nazwaliśmy część upadłych aniołów demonami, diabłami i szatanami. Wielu z nich do tej pory czyni zło, morduje, żeruje kosztem innych, robi wszystko, aby nie było dobra. Ale nie byłoby tak, gdyby nie zapotrzebowanie ludzi na tego typu postępowanie. Fałsz, obłuda, zakłamanie, zawiść, zazdrość, pycha tworzą karmę powodując, że wcielamy się powtórnie. Właśnie przez nich muszą wcielać się również istoty dobra, bo co to by było, gdyby istniało tylko zło?
Dusza ludzka jest nieśmiertelna, ale wszystko ma początek i koniec. Wcielamy się po to, aby oczyścić wszelkie relacje zła. To, czy jakieś wcielenie lub nowe życie jest czyśćcem czy piekłem, tylko od nas samych zależy. Tak samo my decydujemy, czy to piekło będzie zbawieniem czy pokutą. Jeżeli będziemy podporządkowywać się bytom astralnym, które jako demon, diabeł czy szatan opętują naszą duszę, będziemy tacy sami jak one i nie zaznamy życia wiecznego. Tak będzie, dopóki nie zdamy sobie sprawy, że tylko przez dobro i miłość możemy dostąpić zaszczytu znalezienia się w świecie boskim. Jeśli to pojmiemy, nie będziemy wcielać się więcej, a nasza dusza otrzyma życie wieczne jako anioł, aby nieść posłannictwo wiary i prawdy boskiej z miłością anielską. Imiona upadłych Aniołów i ich zadanie opiszę w oddzielnym artykule.
STRZYGA Strzyga jest to byt astralny, czyli z innego wymiaru, który opętuje lub wciela się w istoty ludzkie (brak mu Wyższego ja). Nie zna on życia ziemskiego, nie umie przystosować się do życia na Ziemi. Przyzwyczajony do życia w innym wymiarze (kosmicznym) często nie umie zaakceptować przyciągania ziemskiego. Wciela się w człowieka przez przypadek lub z pragnienia doświadczenia czegoś ludzkiego. Część z nich rodzi się w postaci ludzi ułomnych na ciele fizycznym. Dlatego taki człowiek nie tylko z wyglądu jest jak potworek, ale bywa, że nawet nie będzie chodził. Tu trafiają się osoby np. z porażeniem mózgowym. Współczuję bardzo tym osobom, ale to przecież nie jest ich wina. Kochamy ich, chcemy im pomóc, ale bez skutku, bo połączenie z uziemieniem jest bardzo ciężkie w tym przypadku, a prawdopodobnie wręcz niemożliwe. Część strzyg wygląda jednak zupełnie tak, jak normalni ludzie, ale ma pewne cechy psychiczne, które powodują, że są one agresywne lub destrukcyjne w inny sposób. Osoby takie są pozbawione uczuć i miłości .
Jeżeli mamy do czynienia tylko z opętaniem przez strzygę, czyli byt astralny z innego wymiaru, jest szansa poprawy po egzorcyzmie. Opętanie przez strzygę może spowodować wszelkiego rodzaju paraliż ciała fizycznego lub zanik mięśni, które w końcu doprowadzi do braku przyczepności ziemskiej. Na pewno jest to spowodowane karmą lub inicjacją strzyg i karą dla osób najbliższych. Może też spowodować u opętanego tendencję do popełniania przestępstw, nawet zbrodni. Często w takich wypadkach w dalszej kolejności zmusza ofiarę opętania do samobójstwa.
Egzorcyzm polegający na odprowadzeniu strzygi do światła jest bardzo trudny, a w zasadzie niemożliwy, gdyż istota z innego wymiaru nie zna prawa ziemskiego, prawa boskiego i głębi duchowej naszej cywilizacji. Jest to istota, która nie boi się nikogo i niczego. Odprowadzana na siłę usuwa się tylko z pola widzenia i wraca ponownie do żywiciela, nie wie ona, co to miłość, a w przypadku oddziaływania na nią agresją karmi się tym i rośnie w siłę .
Osobiście wiem, co to znaczy wejść w kontakt ze strzygą . Gdybym nie znał różnych sposobów egzorcystycznych, byłoby to niemożliwe. W roli egzorcysty miałem do czynienia ze strzygą i włos niejednokrotnie jeżył mi się na głowie, a dreszcz paraliżował ciało. Żeby nie pomoc przewodników duchowych i moc kryształowa Atlantydy, na pewno nie poradziłbym z tym sobie. W chwili zagrożenia strzyga zmienia się, przybiera różne formy i postacie, zmienia barwy swojego brudnego światła. W większości ukazuje się w kolorze od ciemnego fioletu poprzez granat do czerni. Rzadko występuje bez rogów albo je posiada, lecz są ukryte i niewidoczne pod maską i kapturem, przypomina komiksowego batmana. Bardzo silny stwór strzygi demonicznej przybiera siłę i postać groźnego przeciwnika i ma silne , długie i kręcone rogi. Dzięki wieloletniej pracy egzorcystycznej wiem , że jest to groźny przeciwnik i po zdiagnozowaniu przygotowuję się, by uderzenie było szybkie i skuteczne. Strzyga to pasożyt w świecie boskiej energii i należy spalić go i przekształcić w czystą energię miłości. Tylko kontakt ze światłem Archanioła Gabriela i Archanioła Michała może stworzyć odpowiednie światło do spalenia strzyg.
Odprowadzanie bytów, które pochodzą z naszego wymiaru astralnego i zaznajomionych z uduchowieniem naszej cywilizacji, to "bułka z masłem" . Nawet byty z wysokiego astralu, które są przebiegłe i uważają się za wysoko oświecone nie stanowią problemu, by je pochwycić i odprowadzić w stronę światła lub zamknąć w klatce mentalnej - w porównaniu ze strzygą, czyli istotą z innego wymiaru - innej cywilizacji.
DEMON To istota, która została stworzona sztucznie (pozbawiona Wyższego ja), ale często zdarza się, że żyła już w świecie ludzkim mając ciało fizyczne. Bywa, że zna sposoby, jak wzbudzić zaufanie. Prowokuje podstępnie, zmienia swoje oblicza, aby zdobyć zaufanie. W najbardziej korzystnym dla niego momencie zaatakuje znienacka i to wtedy, gdy się tego nie spodziewamy. Człowiek opętany demonicznie postępuje tak samo - wzbudza zaufanie, a potem atakuje i z czystym sumieniem odchodzi. Bez żadnych skrupułów dąży do wykonania czynów zamierzonych. Egzorcyzm takiej osoby jest trudny, ponieważ oczyszczenie pola aurycznego takiego wpływu nie jest prostym zadaniem dla egzorcysty, ale jest to możliwe dla profesjonalnego egzorcysty, gdy zna on metodę palenia demonów.
Gorzej jest usunąć myślokształty, czyli urojone przyzwyczajenia zakodowane w podświadomości. Osoba taka (jeśli popełniła przestępstwa) musi być odizolowana od społeczeństwa, ponieważ może przyciągnąć sobie nowego partnera astralnego do pomocy. W większości przypadków osoby takie starają się zmienić swoje postępowanie, gdy zabraknie im podpowiedzi i zostaną same. W takich przypadkach jak egzorcyzmowanie demonów i strzyg rytuał egzorcystyczny w kręgu ognia. dla mnie jest niezbędny i niezastąpiony Nie da się go zastąpić innym sposobem. Wypalanie energii demonów i strzygi jest tak skuteczne, jak dla dobrego ducha przysłowiowa woda święcona.
Przyzwyczajeni jesteśmy do lęku i strachu przed ogniem piekielnym. Również byty astralne są przekonane, że ogień w kręgu egzorcystycznym jest piekłem, z którego pragną się wyrwać. Żar ognia wzbudza w nich lęk i bez oporów opuszczają ciało i pole auryczne osoby opętanej, dzięki czemu wpadają w świetliste dłonie przewodników duchowych, których wzywam i proszę o pomoc i wsparcie. Żar w kręgu ognia i wir energii w jedną stronę uniemożliwia powrót i byty zmuszone są iść na siłę tylko w kierunku światła.
Egzorcyzm nie jest uzdrowieniem ciała. Na pewno uzdrowi naszą duszę i przyczynę (źródło) naszej choroby odbijającej się na ciele fizycznym. Pomożemy wtedy medycynie konwencjonalnej i manualnej gdy w naszym ciele i polu aurycznym nie będzie insektów zabierających nam energię życia. Ciało fizyczne uzdrowi się szybciej i bezpieczniej. Na pewno nie odzyskamy tego, co straciliśmy, ale będziemy szczęśliwi, gdy nic nam nie będzie dokuczać i dolegać.
|