Anioł, Anioły, Reiki, Uzdrawianie, Egzorcyzmy, Zbigniew Ulatowski, Zbyszek Ulatowski, Barbara Mikołajuk, Basia Mikołajuk, Leszek Żądło, Leszek Zadlo, Moc Anioła, Artykuły, Ogłoszenia, Regresing

2006-08-26 Leszek Żądło
Potrzeba terapii regresywnej

Prawdą jest, że gdyby inne życie byłoby ważniejsze dla nas niż obecne, wówczas na pewno byśmy je kontynuowali.

Świadomość obciążeń z poprzednich wcieleń najczęściej jest nam potrzebna, gdy notorycznie coś nie wychodzi, lub gdy zapadliśmy na chroniczną chorobę. Również powtarzające się nieprzewidywalne konflikty z otoczeniem mogą świadczyć o pewnych karmicznych relacjach, które koniecznie należy uzdrowić. Nie mniej ważne okazuje się zrozumienie swych relacji i zobowiązań karmicznych w momencie, kiedy próbujemy realizować misję lub w przypadku dziwnych zawirowań w relacjach z ludźmi. Również tendencja do popadania w odmienne stany świadomości najczęściej jest dowodem na obciążenia z poprzednich wcieleń.

Wspomnienia z poprzednich wcieleń pojawiają się w regresywnym stanie umysłu. Stan taki można osiągnąć w sposób sztuczny lub też ujawnia się nie stąd ni zowąd, kiedy trafiamy na zdarzenia lub osoby kojarzące się z naszą przeszłością. Może to być podobnie stresująca czy szokująca sytuacja, a może osoba, z którą mamy “na pieńku” albo inkarnacje kogoś, kogo bardzo kochaliśmy. Znane mi są przykłady uruchamiania stanu regresywnego pod wpływem ujrzenia zdjęcia osoby, z którą coś nas łączy, zdjęcia znanego nam z przeszłości miejsca lub ważnej (znaczącej) w przeszłości osoby, a nawet pod wpływem usłyszenia wibracji głosu kogoś, z kim czuliśmy się związani. Zdarza się też, że czytelnicy moich książek przypominają sobie różne wydarzenia, które są opisane lub bezpośrednio relacje łączące ich ze mną. A to nie zawsze napawa ich otuchą i optymizmem. Bywa, że wówczas tracą zaufanie, albo odczuwają potrzebę spotkania się ze mną (intencje do takiego spotkania bywają naprawdę różne!).

Inspirowane przeszłymi uwarunkowaniami wydarzenia pojawiają się w naszym życiu nie tylko wówczas, gdy już gotowi jesteśmy stawić czoła sytuacji i rozwiązać dawny konflikt. To prawda, że wielu ludzi odczuwa coś, jakby chroniącą ich siłę, która nie pozwala im na spotkania z osobami lub sytuacjami, z którymi jeszcze nie potrafiliby oczyścić karmy (nastawień). Zdarza się jednak i odgrywanie bardzo tragicznych i destruktywnych wydarzeń z przeszłości, jeśli obie strony konfliktu nie mają intencji rozwiązania go, jeśli pożądają kontynuacji. A pożądanie to najczęściej nie jest świadome. Taka sytuacja może się zakończyć zbrodnią, gwałtem, pobiciem, awanturą lub okaleczeniem. Może też zaowocować odnowieniem starych zależności lub destruktywnych praktyk rytualnych, bądź narkotycznych, albo też innych zmienionych stanów świadomości.

Takie zdarzenia najczęściej nas szokują. Większość ludzi nie wie, co ma wówczas zrobić. Jakaś nieprzeparta siła ciągnie ich do tego, żeby zrobić coś, czego nie akceptują, czego się boją. Inna wewnętrzna siła odciąga ich od tego, ale często stają w sytuacji, kiedy “muszą zrobić coś, czego nigdy nie cieli, o co się nawet nie podejrzewali. Ten stan świadomości najlepiej określają słowa: amok, afekt, zaślepienie, niepoczytalność itp. To, że cnotliwa panienka “straci kontrolę” i ściągnie majtki przed kimś, kogo nie kocha i kim się brzydzi, jest niczym w porównaniu z przymusem pobicia lub nawet uśmiercenia kogoś. Po zdarzeniu szok, niezrozumienie siebie i swoich reakcji, pozostają jednak takie same. A przecież, gdyby ci ludzie znali prawa karmy i reinkarnacji, gdyby wiedzieli, że każdy konflikt jest do rozwiązania, wówczas mogliby zapobiec tym nieszczęściom. Gdyby oswoili się z regresywnym stanem umysłu i nauczyli się uwalniać od presji wspomnień, mogliby załatwić problem, zanim on ich załatwi.

Czasami jednak nawet znajomość prawa karmy i posługiwania się regresingiem nie pomaga. A to już efekt paskudnych intencji wobec siebie i hołdowania naczelnej zasadzie zdrady swoich żywotnych interesów. Presje zobowiązań z poprzednich wcieleń stają się przyczyną zaparcia się najlepszego dla siebie mistrza na drodze duchowej, a nawet całkowitej rezygnacji z rozwoju i oświecenia. Wprowadzone w hipnotycznych inicjacjach zobowiązania karmienia energią Atlantów pozostających w świecie astralnym zmuszają ludzi do walki przeciw wszystkim, którzy usiłowaliby ingerować w proces zasilania. Walcząca o interesy astralnych Atlantów nie przebiera w środkach, byle tylko móc dalej im służyć własnym kosztem. Jeszcze gorzej sprawy się mają z wieloma upadłymi istotami świetlistymi. One tak się zamotały, że nie chcą nawet słyszeć o swym anielskim pochodzeniu i zajadle atakują wszystkich, którzy im o tym przypominają. W ich przypadku skorzystanie z odreagowania metodami regresywnymi to kwestia czasu. Miejmy nadzieję, że jak najkrótszego, ponieważ osoby negatywnie nastawione do życia i siebie wywołują w swym otoczeniu chaos mentalny i emocjonalny. Często utrudniają w ten sposób rozwój duchowy innym, wywierając na nich silnie ograniczające presje.

Od tych presji też warto się uwolnić. Przytoczone powyżej przykłady to najgorsze z możliwych scenariusze odgrywania się karmy. Do tej grupy należy jeszcze zaliczyć silne mechanizmy autodestrukcji, które są powodem samobójstw lub ciężkich, “nieuleczalnych” chorób fizycznych lub psychicznych. Metody regresywne mogą w tych przypadkach być bardzo pomocne, jednak osoby z powyżej opisanymi problemami, muszą przede wszystkim dużo afirmować, szczególnie na temat akceptacji szczęśliwego życia, czystej miłości, opieki i ochrony, a także życzliwości Boga i podnoszenia swej samooceny w oparciu o realistyczne przesłanki.



©2005 Zbyszek Ulatowski · wykonanie strony: enedue.com